Czy kończący się Wielki Post był owocnym czasem?


Zanim zabrzmią dzwony śpiewające radosne „Alleluja!”, najpierw nastąpią dni ciszy i skupienia. Chwile najgłębszego rozważania Męki Pańskiej. Święte Triduum Paschalne. Więcej na ten temat pisałam przed ośmiu laty. Tamten wpis znajdziecie pod adresem: https://fairyliterature.blogspot.com/2014/04/triduum-paschalne.html

 

Tymczasem zostały już ostatnie godziny, by zastanowić się jak przeżyliśmy tegoroczny Wielki Post. Jak ja go przeżyłam? Czy był owocny? Nie tylko, czy wypełniłam wielkopostne postanowienia, ale przede wszystkim, czy ten czas przybliżył mnie do Boga. W tym roku z ręką na sercu, po raz chyba pierwszy w życiu, mogę przyznać, że owszem. Czuję, że te ponad 40 dni, począwszy od Środy Popielcowej, to był czas, w którym z wielką mocą poczułam bliskość Boga. Rekolekcje w Laskach, przyjęcie Czarnego Szkaplerza Męki Pańskiej, Słowo, które otrzymałam. Codzienne praktyki postne, jałmużna, post, modlitwa. Teraz naprawdę czekam ten radosnej chwili, gdy usłyszę: „Chrystus zmartwychwstał!” i będę mogła odpowiedzieć, z całą moją rodziną: „Prawdziwie zmartwychwstał. Alleluja!”.

Tymczasem do posłuchania nasza „ulubiona” wersja pieśni „Golgoto, Golgoto”: https://www.youtube.com/watch?v=oi1eF2DPITo

 


Życzę Wam owocnego przeżycia Świętego Triduum Paschalnego oraz błogosławionych, pełnych radości z Bożego zmartwychwstania Świąt!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Codziennik Ewy , Blogger